Orsi Pewnego dnia do schroniska trafiła suczka Orsi. Trafiła do nas po raz drugi, jej właściciele się przeprowadzili i była im już niepotrzebna.. urodziła im szczeniaki, była na łańcuchu a potem porostu im się znudziła. Orsi-tak ją nazwano, ma ok 3 lata. Jest łagodna do ludzi-uwielbia pieszczoty, zabawy i kocha towarzystwo ludzi. Początkowo nie okazywała agresji do psów, ale z czasem się to zmieniło. Jeśli nikt jej nie pokocha to ma spędzić resztę życia na łańcuchu? Ona ma ogromne serce dla ludzi, jest w stanie zrobić dla człowieka wszystko.. jedyna jej wada jest to, że nie toleruje psów. Ale przecież ktoś może dać jej dom, gdzie będzie jedynaczką, gdzie będzie kochana, będzie miała pełną miskę i swój ciepły kąt. Nie pozwólmy zmarnować jej życia.. sunia przecież może trafić na szkolenie, wystarczy odpowiednia ręka i szkolenie, które pozwoli jej zmienić to zachowanie.pokochaj ją..nie przeraź się tego co przeczytałeś o psach, bo ona potrzebuje uwagi i miłości od człowieka! Nigdy nie wyrządzi ci krzywdy...mimo tego, że została skrzywdzona przez człowieka. Daj jej szansę i nie pozwól by zginęła lub spędziła resztę życia w boksie, dlatego że przejęła cechy swojej rasy.Sunia jest po sterylizacji. Sunię adoptował Szymon,który był wolontariuszem schroniska.