Schronisko Azorek

Grafit

  • Gatunek: pies
  • Płeć: samiec
  • Kastracja/sterylizacja: nie
  • Szczepienia: tak
  • W schronisku od: 02-08-2011
Grafit to średniej wielkości samiec. Ma około 3-4 lata, od dwóch lat przebywa w schronisku. Jest ślicznym psem o bardzo ciekawym umaszczeniu: czekoladowe z białymi znaczeniami. Pod koniec kwietnia 2012 roku Grafit został wykastrowany dzięki funduszom z wirtualnej adopcji:-) Od czerwca 2013 r. przebywa na wybiegu z innymi psami. Najchętniej przesiaduje na budzie, obserwując cały wybieg. Grafit chętnie wychodzi na spacery do pobliskiego lasu. Z przyjemnością obwąchuje okolicę. Biegając bez smyczy nie oddala się zbytnio i przychodzi na zawołanie. Choć wciąż jeszcze wrażliwy na bodźce z otoczenia, nie reaguje już na nie paniką. Spacerując na smyczy po Obornikach spokojnie idzie przy nodze. Wzbudza zainteresowanie i zachwyt wielu napotkanych ludzi. ---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- 24 sierpnia 2013 r. Grafit pojechał do swojego nowego domku - do Poznania, zamieszka z sunią i jej Rodziną - życzymy mu wiele szczęścia:-) Oto informacje z nowego domku Grafita - 14.10.2013 r. Ogólnie robi chłopak postępy choć na początku naprawdę mocno zastanawialiśmy się czy mieszkanie w mieście to dla niego najlepsze wyjście. Bał się wszystkiego, samochodów, ludzi, rowerów, wózków, nawet własnego odbicia w szybie. I myśleliśmy, że może dom na wsi będzie dla niego lepszym wyjściem. Jednak wolałam mu oszczędzić stresu związanego z kolejną zmiana domu i powoli oswajamy go z cudami XXI wieku. Na początek zabieraliśmy go zawsze mniej więcej w te same okolice na spacery, żeby się zapoznał z terenem i oswoił troszkę. Przejście przez osiedlową uliczkę z naprawdę niewielkim ruchem aut było naprawdę stresującym przeżyciem i często w panice po prostu kładł się na ziemie i nie chciał iść dalej. Na szczęście robi postępy i już takie ataki paniki zdarzają mu się coraz rzadziej. Czasem się jeszcze spłoszy ale jest to zazwyczaj chwilowe przykucnięcie a nie atak paniki, z którego ciężko go było wyprostować. Już przechodzi w miarę obojętnie koło samochodów, rowerzystów, biegaczy itp. W domu czuje się swobodnie. Z naszym drugim psem biega i wariuje, bawią się ładnie, choć czasem się zapomina i za mocą ją ugryzie. Przypomniał sobie do czego służy ogon, bo pierwsze dni nie machał nim w ogóle. Teraz się cieszy i rozrabia i robi się coraz bardziej radosny. Początkowo mieliśmy problem z jego rozkładem dnia w załatwianiu się i jeszcze czasem zdarzy się kupa jak wrócimy do domu. Chociaż i tak nie narobił takiego bałaganu jak zakładałam kiedy go braliśmy Na spacerach staramy się go spuszczać w miejscach gdzie wiem, że nie ma samochodów i może bezpiecznie sobie pobiegać. Trzyma się blisko nas ale czasami natura bierze górę i wtedy idzie „,za nosem”, głuchy na nasze wołania. Oczywiście jak w końcu wróci to go chwalimy (że w ogóle wrócił) ale mam nadzieje, że z czasem będzie bardziej usłuchany. Jesteśmy przyzwyczajeni, że nasz drugi psiak reaguje na każde hasło a z Grafitem czasem naprawdę się zastanawiamy czy ma kłopoty ze słuchem czy tzw Słuch wybiórczy ,-) Rzeczy, nad którymi cały czas pracujemy to jego ataki paniki – czyli powoli oswajamy go z cywilizacją. Do tego tez korygujemy jego sposób na zabawę, on zna tylko jeden – z psami co znaczy, że podgryzanie jest normalne, oduczamy go tego w zabawie z człowiekiem, bo wiadomo – to bywa bolesne. Ciągle jest strasznie nieśmiały jak ktoś do nas przyjdzie. Idzie do sypialni i nie wychodzi z pokoju, aż nie jesteśmy znowu sami. I niepokoi mnie to że często wymiotuję żółcią. Weterynarz mówił, że to może być „,nadprodukcja”, kwasów i żeby dać mu małą przekąskę rano. Daje im małe co-nie-co zanim wyjdę do pracy i jak dostaną coś do jedzenia to faktycznie nie wymiotuje. On wbrew pozorom ma dość silny charakter jeśli chodzi o życie w stadzie bo przyzwyczajony jest chyba patrzeć tylko i wyłącznie na swoje potrzeby i jak coś chce domaga się tego tu i teraz. Jeśli macie ochotę nas odwiedzić serdecznie zapraszam. Aktualnie jestem w pracy, później jak będę w domu mogę podesłać kilka fotek psiaków. Pozdrawiam, Paulina####2011-10-24: Postawa wystawowa:-)####2012-01-17: Grafit na wybiegu w schronisku####2012-11-11: Wygląda tak ślicznie - szkoda, że nie daje się jeszcze wyprowadzać na smyczy na spacer:-(####2013-03-10: Grafit na jednym z pierwszych spacerków na smyczy w lesie####2013-03-10: Grafit ładnie chodzi przy nodze