Schronisko Azorek

Bolo

  • Gatunek: pies
  • Płeć: samiec
  • Kastracja/sterylizacja: nie
  • Szczepienia: tak
  • W schronisku od: 01-11-2012
Bolo to pies rasy amstaff - jest bardzo przyjaźnie nastawiony do ludzi, widać, że mieszkał w domu, bo cały czas się trzęsie z zimna. Został przyprowadzony przez Straż Miejską z Obornik 27 października 2012 r. Bolo został wykastrowany (połowa listopada 2012 r.) Bolo lubi się bawić, ale robi to bardzo ostrożnie. --------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- Bolo został adoptowany 13 grudnia 2012 r. - zamieszkał w Rodzinie w Szczecinie, gdzie poprzedni psiak też amstaff żył 14 lat i jego właściciele po stracie psa postanowili dać dom kolejnemu. Oto informacje z nowego domku Bolo - już na drugi dzień dostaliśmy informacje i zdjęcia:-) Dzień dobry, przesyłam fotki spaceru sprzed pół godziny.Spacer był długi. Nazwaliśmy Bola Maksem. Maksio dopiero się uczy chodzić na smyczy, bardzo ciągnie, ale z czasem uda się go tego nauczyć. Już są postępy. Na razie go nie puszczamy luzem, bo da dyla i tyle go będziemy widzieć. Musi trochę do nas przywyknąć. Ale już wie, która to jest nasza klatka w bloku, jest mądrym psem i szybko się uczy. Nie ma to jednak, jak młodość, prawda? Trochę nas martwi, bo posikuje w domu, chociaż wie, że źle robi. Myślę, że to z emocji, stresu. Jeżeli to nie minie, to w poniedziałek pójdziemy z nim do lekarza, może ma kłopoty z pęcherzem, wtedy dostanie odpowiednie leki. Teraz śpi, bo zmęczony po tym spacerze, ale szczęśliwy. I jest fajnie. Serdecznie pozdrawiamy. Miłego dnia. Oto kolejne wiadomości z domu Bolo-Maksa: Dzień dobry, wysyłam dwa zdjęcia Maksia z wczoraj, jak bawi się w domu sznurem. Na razie innych zdjęć nie robię, bo jestem strasznie zalatana. Zbliżają się święta i mam trochę roboty, a na dodatek mój mąż rozchorował sie na jakieś wyjątkowo paskudne wirusowe przeziębienie, z wysoka gorączką. Maksio przestał znaczyć swój teren następnego dnia, jak do Państwa pisałam, ładnie wszystkie sprawy załatwia na dworze. Trochę mu kłopotu sprawiają schody, bo mieszkamy na 3 piętrze, ale ja to obróciłam w zabawę i teraz to jest tak, że on pierwszy wbiega na półpiętro, tam czeka na mnie strasznie się ciesząc, ja podbiegam, a on gna na następne półpiętro. I tak jesteśmy już przy naszych drzwiach, które bezbłędnie poznaje. Pewnie po zapachu. W poniedziałek byliśmy z nim u weta, który stwierdził, że jest wszystko okej, ale jakieś szczepienia trzeba mu jeszcze zrobić. Po Nowym Roku. Na smyczy już też ładniej chodzi, ale na razie musi mieć kolczatkę/taka małą/ bo nikt z nas by go nie utrzymał, jak widzi psa. Jest na nie strasznie zawzięty. Próbowaliśmy szelek, ale one tutaj nie zdają egzaminu. Też jestem przeciwniczką kolczatek, ale na razie musimy tak robić. Jak będzie lepiej, zaraz przejdziemy na normalną obróżkę. To jest kochany, ufny psiak uwielbiający zabawy. Tutaj jest sporo wybiegów dla psów w Puszczy Bukowej, przy której mieszkamy i raz nawet puściliśmy go na takim wybiegu. Szalał z radości i wracał, jak się go wołało. Na razie są roztopy, więc nie chodzę tam, ale jak będzie ładniej, znowu Maksio się tam wybiega. Ma do dyspozycji piłeczkę. Na tym na razie zakończę, bo robota czeka, ale odezwę się jeszcze przed świętami.Pozdrawiam. ----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- Kolejne wieści z domu Bolo - Maksia - luty 2013 r. Dzień dobry, przesyłam trochę zdjęć Maksia, ale z domu, jak bawi się swoja ulubioną zabawką-sznurem. Poprzednią wykończył po 3 tygodniach, a i z tej już wiele nie pozostało. Jutro może prześlę coś ze spaceru, choć Maksia trudno złapać w bezruchu-jest żywy jak sreberko. Już całkiem zadomowił się u nas i nie wpuszcza innych ludzi. Ale jedni są w jego oczach lepsi, a drudzy gorsi. I tak na moja przyjaciółkę poszczekuje tak sobie, od niechcenia, chcąc pokazać, kto tu rządzi- a potem jest spokój. Natomiast synowej nie cierpi i jak już porządnie na nią naszczeka, to i potem, leżąc kolo nas, od czasu do czasu wydaje z siebie pomruk, jak gdyby burza nadchodziła. Ten pomruk jest skierowany w jej stronę, żeby nie pomyślała czasem, że ona jest górą u nas... Na spacerze tez niektórzy mu się nie podobają, a inni owszem. Już mniej wyrywa się z agresją do innych psów, z czasem będzie się z niektórymi zaprzyjaźniał. Widać, że ten psiak wiele przeszedł w swoim życiu i powoli odzyskuje równowagę. A już rozśmiesza nas do łez, jak upomina się o swoje.Chodzi o jedzenie. Rano, po przyjściu ze spaceru, czeka na niego micha z jedzeniem, przeważnie makaron. Więc gna co sił do tej michy. W południe, kiedy my jemy obiad, tez troszeczkę mu daje pojeść, ot, parę grudek suchego pokarmu z olejem. To tak, żeby mu nie było smutno, że my jemy, takie fajne zapachy w kuchni, a on nic.... No ostatnia porcję otrzymuje około godziny 8 wieczorem. Ale już na Dzienniku Telewizyjnym trochę poszczekuje na mnie, żebym broń Boże nie zapomniała o nim i że czeka i że jest głodny.Oczywiście upominam go za to, ale tak,żeby się nie obraził. Fajnie to wszystko wygląda i jest naszym szczęściem i radością. A na spacery chodzi długie, bo tutaj jest gdzie wychodzić. Szaleje wtedy z piłeczką lub z kawałem konara drzewa w lesie. Zawsze karnie przychodzi na wołanie i nie ma z tym problemu. Uwielbia zabawy z chowaniem się. Polega to na tym, że np.mąż przychodzi z wieczornego spaceru, a ja się gdzieś schowam w mieszkaniu. Maksio tak długo mnie szuka, że w końcu udaje mu się ta sztuka i radości jest co niemiara. Pozdrawiamy Ps. Wspaniale, że Wasze schronisko nadal funkcjonuje.####2012-11-01: Byłoby super, gdyby właściciele zjawili się po Bolo, bo jego pobyt w schronisku w zimie będzie bardzo, bardzo trudny!!!!####2012-11-01: Bolo prosi o pomoc!!!!####2012-12-15: Bolo na swoim posłaniu w nowym domku, pierwsza noc przed nim...####2012-12-15: Bolo zwany Maksem ze swoją nową Panią:-)####2012-12-15: A to nowy Pan Bolo - myślimy, że Maks też do psiaka pasuje...:-)####2012-12-15: Przełamywanie lodów na spacerku####2012-12-15: Widać, że Bolo jest jeszcze trochę zestresowany, ale przecież to jego pierwszy dzień w nowym domku...####2012-12-29: Bolo-Maksiu podczas zabawy z powrozkiem####2012-12-29: Aż się łezka kręci jak widzimy tak szczęśliwego Bolo....####2013-02-27: Bolo - Maksiu podczas zabawy z Panem ulubioną zabawką:-)####2013-02-27: Odpoczynek po zabawie####2013-02-27: Bolo - Maksiu w pełnej krasie:-)