Pies przywieziony 24 maja 2021 r. z Lipy, gmina Ryczywół. Podobno przybłąkał się na gospodarstwo i został zamknięty z kojcu do czasu naszego przyjazdu. po przyjeździe zawołany przez gospodarza ochoczo wyszedł z budy, a pracownika schroniska chciał "zjeść". Przyjechał do nas i obraz jest zupełnie inny od tego, który widzieliśmy z Lipie. Pies przez dwa dni nie jadł, nie załatwił się, stoi lub siedzi w kącie, ślini się. Na próbę podejścia warczy ostrzegawczo. Z kąta wychodzi tylko jak do kojca podejdzie jakiś inny pies. Na widok człowieka ucieka w kąt. Dostojny, nienagannie ubrany pies. Dlaczego do nas trafi? Jaka jest jego historia? Nigdy się nie dowiemy. Mamy nadzieję, że pogodzi się z tą sytuacją i uda się go z nami oswoić