Gdy Twój pies ciągnie na smyczy?
Nawet wyszkolony psiak, który spędził cały dzień w ciasnym mieszkaniu bez rozrywek i wybiegania, będzie na tyle podekscytowany wyjściem na zewnątrz i wszystkim, co go otacza, że zapewne napnie smycz.
(Ralf)
Wiele psów, które mieszkają w mieście, nie zazna nigdy takiej dawki ruchu i stymulacji, jaka byłaby dla nich wskazana. Po spędzeniu średnio ośmiu, dziewięciu godzin w domu bez bodźców stymulujących ich mózg i możliwości rozładowania nagromadzonej energii, wychodzą na spacery „wyrywając” swym opiekunom ręce. Ponadto większość psich właścicieli nie zapewnia swoim pupilom nawet połowy wymaganego minimalnego zapotrzebowania na ruch i stymulację umysłową.
Nawet najlepiej wyszkolony psiak, który spędził cały dzień w ciasnym mieszkanku bez rozrywek i dostatecznego wybiegania, będzie na tyle podekscytowany wyjściem na zewnątrz i wszystkim, co go otacza, że zapewne napnie smycz.
Psy ciągną na smyczy nie tylko z powodu nadmiaru energii, ale również przez brak kontaktów z pobratymcami (wówczas ciągną do innych psów), przez brak kontaktów z innymi ludźmi, z powodu zapachu innego psa na trawniku, i wielu innych. Niezależnie, który powód jest strzałem w dziesiątkę w przypadku waszego psa, mamy kilka podpowiedzi, jak radzić sobie z energicznym czworonogiem podczas spacerów.
Wyciąganie przez drzwi
Zacznij naukę psiaka od samego początku, kiedy zjawi się u ciebie w domu. Nawet malutkie szczenię może chodzić po mieszkaniu z delikatną smyczką, do której w trakcie zabaw będzie się przyzwyczajało. Szczenięta mają tendencję do podążania za ludźmi. Jest to idealny moment, aby uczyć psiaka, że kręcenie się w pobliżu człowieka jest czymś dobrym i opłacalnym, niezależnie, czy robi to w mieszkaniu, czy na chodniku przed domem lub w parku.
Małe psiaki mają dużo na głowie i wiele rzeczy je bardzo interesuje. Od wczesnych miesięcy życia powinnyśmy uczyć psiaka przychodzenia na zawołanie. Ta umiejętność okaże się bardzo przydatna podczas nauki chodzenia na smyczy, kiedy maleństwo za wszelką cenę zechce pójść w inną stronę niż my. Dysponujemy wówczas pozytywnie skojarzoną komendą, która powoduje, że szczenię radośnie podąża w naszym kierunku, i - co więcej - skupia na nas całą uwagę.
Pierwsze wspólne spacery są ekscytujące nie tylko dla psów, ale też dla ich opiekunów. Konsekwentne trzymanie się zasady „człowiek przechodzi pierwszy przez drzwi” podczas wchodzenia i wychodzenia z budynku zapewni bezpieczeństwo obojgu spacerującym.
Niejednokrotnie podekscytowane spacerem psy wyciągają swoich właścicieli z brutalną siłą przez próg budynku, co w przypadku usytuowania blisko ulicy lub ruchliwego chodnika nie jest dobrym rozwiązaniem.
Jeśli zaczynacie szkolenie, na spacerach obowiązkowe będą smakołyki. Za każdym razem, kiedy psiak będzie grzecznie szedł przy Twoim boku lub na luźnej smyczy, sowicie go nagradzaj. To bardzo jasna informacja dla psiaka, co jest przez człowieka mile widziane. Dodatkowo świadomość skąd pochodzą smaczne kąski będzie trzymała czworonoga w pobliżu jego ukochanego pana.
Pies rasowy
Niektóre rasy psów żyją dla wyzwań i trudno wyobrazić je sobie w roli kanapowca, choć ludzie prześcigają się w próbach ugłaskania i zamienienia przedstawicieli najbardziej żywiołowych ras w salonowe pieski. Głównie kosztem wystroju wnętrza swojego domu.
Musimy wiedzieć, że są psy, które po prostu kochają ciągnąć na smyczy! Mają w sobie tyle niespożytkowanej energii, że efektywne wyszkolenie takiego psiaka zdaje się być niemożliwe. Prawdziwych pasjonatów ciągnięcia można wyposażyć się w specjalne wózki, sanki, plecaki z obciążeniem itp. Opcji jest bardzo wiele, sprzęt można wykonać samemu, ale należy pamiętać o zasadach bezpieczeństwa, a przede wszystkim o dobrze dobranych szelkach dla psa. Pupil w zwykłej obroży, krztusząc się i kaszląc w pasji ciągnięcia, nie zaprzestanie tej czynności, a stanowi ono zagrożenie dla jego tchawicy i kręgosłupa.
Następnie pozostaje już tylko cieszyć się ze szczęścia swojego psa, oraz z siły pociągowej dla naszych zakupów. Szczęśliwy, zmęczony, pracujący pies, będzie idealnym materiałem do nauki chodzenia na luźnej smyczy, która w gruncie rzeczy opiera się na cierpliwości i konsekwencji w postępowaniu.
Jak każde psiaki mieszkańcy Azorka także uwielbiają wychodzić na spacerki. Niestety te psy nie mogą się cieszyć codziennym wyjściem ze swoim panem, Wolontariusze starają się, żeby chociaż raz w tygodniu każdy z nich mógł pójść do lasu na spacer. To dzięki wspólnym chwilom na spacerach człowiek nawiązuje najsilniejszą wieź z psem! Dlatego bardzo serdecznie zapraszamy szczególnie w weekendy do odwiedzenia naszego schroniska i zabranie psiaków na spacer – jest to możliwe w soboty od godz. 9 do 13, a w niedziele od 10 do 12. Wiele psów potrzebuje dużej ilości ruchu ponieważ tylko w taki sposób mogą rozładować stres jaki przeżywają każdego dnia mieszkając w schronisku. Rozumiemy, że nie każda rodzina może zabrać do swojego domu psiaka, dlatego jeżeli chcecie pomóc naszym podopiecznym to zapraszamy poświęćmy im swój czas i zabierzcie psiaka na spacer. Schronisko Azork mieści się na ul. Łopatyńskiego 1 w Obornikach.
Ralf
Psem, który jest pełen energii i dla którego spacer jest bardzo ważnym wydarzeniem każdego weekendu jest Ralf. Jest to dość młody pies owczarkowaty. Ralf to zabawny psiak, mocno garnie się do człowieka, umie chodzić na smyczy – chociaż zawsze na początku każdego spacerku ciągnie – niestety jemu potrzebny byłby spacer codzienny i to najlepiej nie jeden. Niestety Ralf jest mocno przeganiany na wybiegu:-( dlatego PILNIE POTRZEBNY NOWY DOM DLA RALFA!